Pogoda za oknem nie jest iście wiosenna, ale myślę, że już niedługo pojawi się słoneczko i nastaną cieplejsze dni. Dlatego dziś przychodzę do Was z postem, na temat filtrów przeciwsłonecznych.
Jakie są rodzaje filtrów, który jest bardziej bezpieczny, jakie składniki zawierają i o paranoi, która owładnęła świat. Czy rzeczywiście trzeba się tak bać słońca ?
Na te wszystkie pytania odpowiem Wam poniżej. Zapraszam :)
O tym, że kremy przeciwsłoneczne różnią się, nie każdy z nas wie.
Ochronę przed słońcem zapewniają dwa rodzaje filtrów. Są to:
filtry fizyczne: tlenek cyknu (zinc oxyde ) oraz dwutlenek tytanu (titanum dioxyde)
filtry chemiczne: avobenzone, oxybenzone, kwas-aminobenzoesowy, a także mnóstwo innych.
Produkty z filtrami fizycznymi zasadniczo nie przenikają do skóry, a działają na jej powierzchni. Dlatego też nie posiadają żadnych składników pielęgnacyjnych. Środki z filtrami chemicznymi przenikają do skóry i mogą zawierać różne komponenty.
Używanie filtrów wcale nie jest takie proste, co by nam się wydawało. Filtry chemiczne od paru lat są bardzo modne. Bowiem preparaty, w których są wykorzystywane mają lekką, przyjemną konsystencję, właśnie dlatego, że nie zawierają dwutlenku tytanu ( dwutlenek tytanu sam z siebie daje nieprzyjemną bladość). Problem jest w tym, że wszystkie filtry chemiczne w przeciągu dwóch godzin przebywania na słońcu utleniają się i przekształcają w wolne rodniki. Więc po dwóch godzinach przebywania na słońcu, środek z filtrami chemicznymi trzeba dokładnie zmyć z twarzy i znowu nanieść. Filtry chemiczne nadają się do stosowania jeżeli poruszasz się po mieście.
Jeżeli zamierzasz wybrać się na plażę, to najlepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie filtrów fizycznych, które załamują promienie UV i prawie całkowicie je pochłaniają. Nie przenikają do skóry i nie rozpadają się na słońcu. Ponownie nanieść trzeba tylko z tego względu, iż się wycierają i zmywają w wodzie. Nawet, jeżeli mamy na preparatach napisane waterproof ,woda morska rozpuszcza emulsję i zmywa dwutlenek.
Jak to jest z bezpieczeństwem stosowania filtrów?
Według ostatnich badań przeprowadzonych we Francji, nie ma konkretnych informacji, na ile filtry chemiczne przenikają w głąb skóry i jak ją chronią , a kiedy przekształcają się w wolne rodniki i są szkodliwe. Dlatego zaleca się używanie preparatów, które zawierają dwutlenek tytanu, tlenek cynku, parsol1789, mexoryl SX i XL, ortocrylene, tinosorb lub bemotrizinol.
W dzisiejszych czasach świat owładnęła kolejna paranoja, na której zbijane są kokosy, Jeżeli chodzi o szkodliwość słońca i używanie bez przerwy filtrów przeciwsłonecznych, czy chowanie się przed słońcem pod łóżko. Te wszystkie działania mogą okazać się dużo groźniejsze dla nas, niżeli wystawienie się na na parę minut na promienie w odpowiednim czasie.
Brak witaminy D, może być groźny dla całego naszego organizmu. Niedobory przyczyniają się m.in. do rozwoju osteoporozy, cukrzycy, chorób zapalnych oraz nowotworów przed którymi próbujemy się schować za filtrami słonecznymi. Ciągle powtarzam, we wszystkim zalecany jest umiar i rozwaga.
Ochrona przeciwsłoneczna jest potrzebna, zwłaszcza jeżeli mamy zamiar bardzo długo przebywać na słońcu, wtedy zapobiegniemy poparzenia słonecznego, ale też nie bójmy się wystawić i złapać tej cennej witaminy D.
Ufff... to by było na tyle. Choć wiele informacji jeszcze Wam nie przekazałam, bo temat tak naprawdę, to temat rzeka i ciągle trwają spekulacje nad składnikami oraz czy rzeczywiście filtry nam pomagają a nie szkodzą, ale wtedy post okazałby się na tyle długi, że przeczytanie go graniczyłoby z cudem.
Jestem ciekawa co Wy sądzicie na temat filtrów i czy ich używacie?
Tak się zastanawiam, czy chcielibyście post o kremach przeciwsłonecznych z rozróżnieniem na chemiczne czy fizyczne ?
Pozdrawiam
Monika .
źródło: "50 mitów o urodzie"
46 komentarze
Zwracam uwagę na produkty chroniące przed słońcem :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% i już czytałam o tym kiedyś, zagłębiałam się w temat szkodliwośći kremów z filtrem przeciwsłonecznym. Wszystko co napisałaś to prawda, ponadto kremy z filtrem posiadają jeszcze zazwyczaj parabeny które też są szkodliwe. Najlepiej to przebywać z umiarem na słońcu i natłuszczać skórę naturalnymi olejami :) Stosowałam w wakacje krem z filtrem głównie na moje tatuaże (filtr 50) nie chcę wiedzieć co mi przeniknęło przez skóre... Fajnie jakbyś napisała kolejnego posta o rozróżnieniu filtrów, chciałabym znać te "fizyczne". Miłego weekendu :*
OdpowiedzUsuńDlaczego myślisz, że parabeny są szkodliwe ?:) Właśnie napisałam na ten temat wcześniejszego posta :) Parabeny przedłużają ważność kosmetyku, są bardzo dobrze przebadane, kremy które nie posiadają parabenów, mają inne konserwanty, których potencjalny klient nie zna. A one nie są już tak dokładnie przebadane :)
UsuńDokładnie, brak witaminy D może być bardzo groźny i mimo suplementacji latem wystawiam na jakiś czas skórę bez użycia filtrów aby złapała naturalną witaminę, ale kiedy mam zamiar przez dłuższy czas być na słońcu używam filtrów.
OdpowiedzUsuńI bardzo fajnie, wszystko jest z umiarem :)
UsuńJa zdecydowanie wolę produkty zawierające filtry fizyczne, gdyż z tymi chemicznymi to nigdy nic nie wiadomo. A już szczególnie muszą na nie uważać kobiety w ciąży, bo część z nich ma zdolnośc przenikania. Moje ulubione kremy z filtrami, którym ufam w 100% to Image Skin Care.
OdpowiedzUsuńAkurat Image Skin Care nie znam, aczkolwiek filtry fizyczne mimo swojej bladości są bezpieczniejsze :)
UsuńNigdy jakoś nie skupiałam się nad filtrami
OdpowiedzUsuńja też ich bardzo mało używam, ale to ze względu na moją cerę. Mam ciemną karnację i bardzo rzadko kiedy słońce może mnie poparzyć :)
UsuńBardzo konkretny wpis, jejku nie miałam nawet pojęcia o takim podziale :)
OdpowiedzUsuńNie jestem jeszcze przygotowana na romans ze słońcem, w majowe wybieram się w góry i nie wiem czy kupić już coś z filtrem czy lepiej zainwestować w produkt przeciw odmrożeniom :))
ha ha no tak dzisiejsza pogoda zachęca raczej do zakupu kremu na zimę :D ale w górach pogoda jest zmienna, także na takie wyprawy może Ci się przydać krem z filtrem :)
UsuńChętnie poczytałbym więcej o nich, najlepiej z przykładami polecanych. Ja mam problem z filtrami, bo mnie zapychają, a po paru godzinach skóra zaczyna mnie swędzieć 👎🏻
OdpowiedzUsuńTo dla Ciebie będą dobre filtry chemiczne... próbowałaś może filtru suchy dotyk z LA roche posay anhelios Xl? Nie powinien zatykać :)
UsuńO wspomnianym wyżej Anheliosie słyszałam sporo dobrego, ale osobiście wciąż mam dylemat :D Próbowałam ostatnio wgłębić się w temat, ale poza tym, że nie wiem nawet jaki rodzaj filtrów wybrać dla swojej skóry, które są bezpieczne, a które wciąż niepewne (podobno PABA dopiero po jakimś czasie okazał się szkodliwy) nie wiem też czy wziąć wyższy czy niższy i w jakiej formie (a może podkład?) :D Tyle tego jest, że oszaleć można! :D Prócz Twojego Photoderm kusi mnie też 100% Pure krem arganowy ♥
OdpowiedzUsuńJuż Ci mówię jak się przekształca filtry na procenty :) Wskaźnik mówi, ile promieni UV zablokuje krem, a ile dotrze do skóry. Czyli SPF 15 do powierzchni skóry dotrze 1/15 ogólnej ilości promieni, przy SPF 30-1/30, SPF50- 1/50. Żeby przekształcić te ułamki w procenty, trzeba uznać całość promieniowania za 100 % i podzielić to przez wskaźnik SPF: 100/15 daje nam ok 7%. Czyli tyle dotrze do powierzchni skóry, a 93% zablokuje. Przy SPF 30 na skórę trafi OK 3,3% A prawie 97% już nie. SPF 50 to 2% promieni a blokuje 98% :)
UsuńA jaki masz rodzaj skóry ?:)
Wow, a to ciekawy sposób :D Z tym się jeszcze nie spotkałam. Czyli praktycznie rzecz biorąc różnice nie są takie diametralne jakby się mogło wydawać. Jednak chyba pozostaje jeszcze kwestia UVA? Czytałam, że wtedy SPF dzieli się na 2,5 a więc w przypadku takiego 15 SPF to zaledwie 6?
UsuńRodzaj skóry hm. Nikt mnie chyba nigdy poprawnie nie zdiagnozował :D Z moich obserwacji wynika, że mam skórę wrażliwą, suchą, ze strefą T standarodowo tłustszą, ale nie problematyczną. No i alergiczną :D Więc słoneczko w sumie mi pomaga bo niweluje wszelkie alergiczne zmiany. Masz dla mnie jakiś cud środek? :D
Z tego co wiem to ochrona UVA jest oznaczana PPD lub IPD i jest podobno ona 2,5 razy mniejsza od UVB. Czyli, że preparat SPF 50+ zapewnia nam ochronę UVA na poziomie 20. Ważne jest też, aby kupować kremy z informacją na opakowaniu, że chronią przed UVA i UVB.
UsuńCud hmmm to zależy co chciałabyś uzyskać od tego cuda? :D
Tak sumując sobie te informacje chyba po prostu postawię na razie na filtry po środku tj jakieś 30, fizyczne z jakąś gwarancją, że jest też ochrona UVA. Chciałabym żeby to to było bezpieczne, żeby nie dokładać sobie już kłopotów :D Ale też nie chcę pozostać całkiem blada, bo wystarczy, że resztę roku wyglądam jak śmierć na urlopie ;) Dzięki za całe info ♥ :)
UsuńWstyd się przyznać, ale używam filtrów tylko wtedy, gdy zamierzam spędzić dłużej czasu na ostrym słońcu. Uwielbiam promienie słońca i jakoś nie mogę nauczyć się, aby od niego się chronić;D Ale tak, jak powiedziałaś wszystko z umiarem i rozsądkiem ;)
OdpowiedzUsuńWcale nie wstyd, dlaczego tak uważasz? Nie ma co też przesadzać z filtrami. J też używam ich bardzo rzadko, moja karnacja jest ciemna i mam naturalne filtry :)
UsuńOstatnio gdzie nie czytam to właśnie wszyscy krzyczą, że trzeba koniecznie filtry używac non stop praktycznie. Ostatnio czytałam "Skin Coach" i kosmetolog radzi używać filtrów nawet zimą. Autorka "Sekrety urody Koreanek" tak samo. A ja się buntuję i naprawdę nie mogę ;D uwielbiam słońce na mojej twarzy.
UsuńWszystko z umiarem ! ;)
Całuję :)
Nad tym tematem ciągle będą spekulacje. Ja uważam podobnie jak Ty, a moim zdaniem jest lekko naciągnięte, kolejne produkty które nakręcają sprzedaż i zbijają wielkie kokosy. Nie mówię, żeby w ogóle nie używać bo są bardzo potrzebne, zwłaszcza osobom, które mają cerę bardzo wrażliwą lub naczyniową, albo borykają się z przebarwieniami :)
UsuńJa aktualnie używam filtra Eco Cosmetics w postaci żelu Poza Titanium Dioxide w składzie ma olej karanja, uwodniony olej rycynowy, olej z pestek granatu, olej z owocu rokitnika, ekstrakt z brzoskwini i witaminę E. Bardzo fajny filtr który nie bieli skóry i jej nie zapycha :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie.. unikanie słońca jak ognia może sprawić odbić się czkawką. Wszystko z umiarem i rozwagą ;-)
Słyszałam o tym filtrze same dobre recenzje, ale osobiście nie używałam:)
UsuńFiltr na twarzy to podstawa mojej pielęgnacji. Do dziś bez ochrony potrafią pojawić się przebarwienia potrądzikowe, których normalnie nie widać. Poza tym stosuję kurację retinoidami (w dłuższych odstępach czasu, ale jednak) i w mlecznym kolorze po prostu dobrze się czuję, pasuje mi. Używam wysokich faktorów do twarzy i przerzuciłam się na te bardziej naturalne. Do ciała troszkę niższe i tylko gdy mam odkryte fragmenty :) Słońca jako takiego nie unikam :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej cerze i stosowaniu retinoidów to rzeczywiście filtr jest konieczny :)
UsuńBardzo przydatny artykuł :) Przy da mi się teraz szczególnie kiedy jestem w Hiszpanii, wcześniej nie bardzo się interesowałam tematem ;)
OdpowiedzUsuńAhhh, ale ja Ci zazdroszczę! :) Cieszę się, że post okazał się przydatny :)
UsuńChętnie przeczytam coś więcej o rodzajach filtrów. Będę wyczekiwać, aż coś napiszesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Bardzo cenne informacje. Ja mieszkam w kraju, gdzie jest cały czas słonecznie. Codziennie używam kremu z filtrami chemicznymi na twarz. Często stosuje kuracje przeciwtrądzikowe (retinoidy) i to jest główny powód,ale też nie chce się spalić. Chętnie przeczytam więcej informacji na temat filtrów, nie miałam pojęcia, że te chemiczne trzeba zmywać :( Trochę się już pogubiłam
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie co to za kraj?:) Postaram się w wolnym czasie zrobić post o produktach z filtrami :)
UsuńNobla temu (i jeszcze kawę robię i ciacho z kremem), kto poleci mi filtr, po którym nie będę się świecić jak latarenka. Tego testowałam. Baaa, ja dziesiątki testowałam i niestety, ale filtry doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Cera problematyczna, skłonna do zapychania, nie lubi żadnych kremów. Najlepiej czuje się bez niczego, no ale jak tu tak bez niczego, jak na Atredermie jadę a lato nam się zaczyna robić...
OdpowiedzUsuńA próbowałaś Vichy matujący spf 50? albo Avene Clenanse emulsia spf 50.
UsuńPrzy Atre jest konieczny filtr, spróbuj Tych które Ci poleciłam, chyba że już używałaś.
Ja jakoś nie zwracam uwagi czy mają SPF czy też nie ;) i jakie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) Ps. Miałam kiedyś jeden z kremów z filtrem 50 od Avene, ale się nie polubiliśmy. Był zbyt treściwy dla mojej skóry.
OdpowiedzUsuńWażną sprawą jest też aby filtry dobierać do swojego rodzaju cery :)
UsuńDziękuję :)
Zbliża się czas planowania a dla mnie ochrona przed słońcem jest bardzo ważna. Więc dziękuję Ci za taki post pomimo tego że jestem chłopakiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazuul.blogspot.com
Nie mas za co. Bardzo dobrze, że mężczyźni dbają o siebie :)
UsuńKremy z filtrami stosuję tylko wtedy, gdy mam zamiar się opalać. Oprócz tego używam podkładów, które też jakąś tam ochronę posiadają. No i zaczęłam używam kremów, które dostałam z Twojego rozdania ;)
OdpowiedzUsuńA post o chemicznych, a fizycznych kremach na pewno się przyda. Obecnie głównym źródłem mojej wiedzy kosmetycznej są blogi, a Ty piszesz fachowo i rzeczowo :)
Bardzo Ci dziękuję :)
UsuńFiltrów używam tylko latem, jak idę na plażę - moja skóra łatwo ulega poparzeniom. Nie wiedziałam, że są filtry fizyczne i chemiczne.
OdpowiedzUsuńFajnie by było, gdybyś przy okazji dała zdjęcia przykładowych produktów tego typu, które polecasz. Pomogłoby to takim laikom jak ja :)
Co do witaminy D, to niestety w Polsce mamy za mało słońca, aby liczyć tylko na nie jeśli chodzi o tę witaminę, więc należy ją suplementować, najlepiej z witaminą K i z tłuszczami.
Dobrze, wezmę pod uwagę :)
UsuńZ witaminą D masz rację, trzeba ją suplementować :)
Filtry to dla mnie must have, szczególnie latem! Kochana, chętnie dodaję Twojego bloga do obserwowanych i zostaję na dłużej. Zapraszam również do mnie, miłego piątku. Buziaki! ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam dniach latem bez filtru. Bo to się nie da, od razu skóra nie tylko ciemnieje, ale też widać jak usycha
OdpowiedzUsuńUważam, że fenomenalnym dopełnieniem takich filtrów są okulary przeciwsłoneczne. Należy bowiem chronić swoje oczy przed nadmiernym nasłonecznieniem. Szukając sklepu internetowego, który posiada je w swojej ofercie, warto zajrzeć tutaj: https://www.twojesoczewki.com/52-okulary-korekcyjne
OdpowiedzUsuńA co z filtrami dla dzieci? Już kupione na cieplejsze dni? Wyjeżdżacie gdzieś? I jak w ogóle przygotowania do lata? U nas część jakiś letnich ubranek przygotowana. Brakuje tylko butów w takim stylu https://butymodne.pl/dla-dzieci-buty-befado-c25952.p12.html i jakiś kapelusików i dzieciaki będą gotowe na sezon. Później muszę czegoś dla siebie poszukać.
OdpowiedzUsuń